top of page

Czym jest i czym nie jest rewolucja?

Beata Jeż, Adam Wojtasik, Maciej Jarocki

Czym jest rewolucja?

Rewolucja jako taka to skomplikowane zagadnienie, które nie ma jasnej definicji.
W znaczeniu etymologicznym termin „rewolucja”, wywodzący się z łacińskiego „revolutio”, oznacza „przewracać”. Termin ten wszedł do powszechnego użycia dopiero pod koniec XVII wieku i do dziś istnieje problem z jego definiowaniem. Pomimo problemów z samą definicją, jest to słowo używane wyjątkowo powszechnie i często również błędnie.

 

By móc dojść do definicji rewolucji, wypadałoby sięgnąć nie tylko do źródeł klasyków, ale również zastanowić się i dotrzeć do całej idei, jaka za tym pojęciem się kryje. Stąd też można byłoby zacząć od tego:

 

Czym rewolucja nie jest?

 

    W obecnym świecie istnieje tendencja do nazywania rewolucjami stanowczo zbyt dużej liczby zjawisk, które nie zasługują na to określenie. Weźmy na przykład takie hasło -  rewolucja w kodeksie drogowym. Czy rzeczywiście możemy nazwać zmianę przepisów rewolucją? Zdaje się, że fakt zmiany maksymalnej prędkości w terenie zabudowanym nie spowoduje żadnego przegrupowania układu stosunków społecznych ani nie wzbudzi chaosu w obecnym stanie rzeczy. Jednak, aby być bardziej precyzyjnym, trzeba poszukać jeszcze innego przykładu. Przeglądając fora internetowe, można zetknąć się ze stwierdzeniami typu „rewolucja w walce z workami pod oczami”. Przykład ten może wydać się niedorzeczny, ale doskonale można wyjaśnić na jego podstawie błąd w użyciu terminu rewolucja. Czy prawie niezauważalna zmiana w wyglądzie jakiejś osoby może być ogłoszona mianem rewolucji? Jaki ma to wpływ na społeczeństwo? Przecież nie doprowadzi to do nowej formacji społecznej. Zresztą w obydwu przypadkach nie odnotowano przeskoku z jednego stadium rozwoju do drugiego. 

 

Słowo rewolucja nie powinno być zarezerwowane dla tak błahych sytuacji. Powyższe przykłady powinny szczególnie uczulić na to, jak właściwie używać pewnych terminów. Rewolucja to coś więcej, a nawet znacznie więcej. Nie jest to jakieś powierzchniowe usunięcie mankamentów, kosmetyczna poprawka. Rewolucja zapuszcza swoje korzenie znacznie głębiej.

 

    Rewolucja w większości wypadków nie jest również „znaczącą reformą”, nawet jeśli jej skutki mają gigantyczne znaczenie. Rewolucje zawierają pierwiastek spontaniczności, chaosu oraz nieprzewidywalności. Dlatego też trzeba bardzo ostrożnie podchodzić
do nazywania rewolucjami znaczących reform, które były w całości zaplanowane, opracowane i wprowadzone co do punktu, a przede wszystkim takich reform, które zostały wprowadzone zgodnie z obowiązującym wcześniej prawem.

    Rewolucjami nie są również wszelkie przewroty, zamachy stanu czy wojny domowe, które nie mają na celu przekształcenia instytucji czy utworzenia nowego porządku. Stąd też wyjątkowo ciężko jest udowodnić, że przewrót majowy dokonany przez Józefa Piłsudskiego zaliczyć można do kategorii rewolucji.

 

Rewolucja - różne wizje

 

    Nie wszystkie rewolucje niosą za sobą przemoc i bezprawie. Rewolucją nazywamy między innymi rewolucję przemysłową, którą ciężko uznać za „niezgodną z ówczesnymi standardami prawnymi”. Natomiast była ona niespodziewana, bardzo dynamiczna
i wyjątkowo ważna dla świata. Stąd też, poza rozumieniem rewolucji jako „sytuacji, w której państwo lub polityczny reżim nim kierujący zostaje obalony i tym samym przekształcony
w powszechny ruch w gwałtowny, niezgodny z zasadami sposób, przy użyciu środków pozaprawnych” (definicja Jeffa Goodwina), można też określać rewolucję jako „próbę przekształcenia instytucji politycznych, której towarzyszy oficjalna lub nieoficjalna masowa mobilizacja oraz niezinstytucjonalizowane działania podważające władze rządzące w kraju” (definicja Jacka Goldstone). Ta druga definicja pozwala zaliczyć do rewolucji, na przykład, chwalebną rewolucję, która wybuchła w Anglii w roku 1688. 


    Kontynuując wątek użycia przymusu bezpośredniego podczas aktywności rewolucyjnych, warto przytoczyć słowa Giuseppe Mazziniego, które zwracają uwagę na te elementy rewolucji, które mają w niej według niego ważniejsze znaczenie. Otóż ten włoski nacjonalista powiedział: „Wielkie rewolucje są dziełem raczej zasad niż bagnetów, a osiąga się je najpierw w sferze moralnej, a dopiero później materialnej”. Oczywiście tych słów nie da się odnieść do wszystkich rewolucji, ponieważ tak naprawdę każda z nich rządzi się odmiennymi prawami. W słowach Mazziniego ewidentnie widać, że rewolucja, o której mówi, miała charakter nacjonalistyczny.

 

    Można wreszcie wyróżnić rewolucje, które nie mają nic wspólnego z przemocą, zmianą porządku, obaleniem władzy i innymi skrajnymi formami. Powszechnie za takie uważa się rewolucję przemysłową, rewolucję seksualną czy rewolucję cyfrową. To, co je charakteryzuje to zmiany tyczące się przede wszystkim społeczeństwa jako takiego - jego norm, zachowań, zwyczajów, tolerancji na pewne zjawiska, podziału klasowego czy używanej technologii. Pomimo większej łagodności przeprowadzania tych rewolucji, na pewno nie można im odmówić znaczącego wpływu na życie codzienne.

 

Co rewolucje mają ze sobą wspólnego?

 

    Jeśli nazywamy dwa wydarzenia w historii rewolucjami, znaczy to, że między nimi istnieją pewne cechy wspólne. Bieg wydarzeń, przyczyny czy specyficzne zjawiska, jakie zachodzą w trakcie rewolucji są w dużym stopniu tożsame. Stąd też - by nadać odpowiednią definicję, dobrze byłoby spojrzeć na wydarzenia powszechnie i bez kontrowersji nazywane rewolucjami i zastanowić się, co mają one ze sobą wspólnego.

 

    Pierwszą podstawową cechą jest istnienie grupy ludzi zwanych rewolucjonistami, których celem jest obalenie obecnie istniejącego porządku (ekonomicznego, społecznego, państwowego) na rzecz wprowadzenia własnej wizji. Nie zawsze przez grupę rewolucjonistów rozumie się wielkich ideologów i przywódców partii - jak Włodzimierza Lenina i jego frakcję bolszewicką. Za grupę rewolucjonistów można również w pewnym stopniu uznać tzw. „radę genrō”, czyli grupę oligarchów rządzącą i kierującą westernizacją Japonii pod koniec XIX wieku. Jeśli mówimy o rewolucji przemysłowej, to w tym wypadku rewolucjonistami byliby fabrykanci, wielcy kapitaliści oraz burżuazja, która pozwoliła rozkręcić trybiki tej wielkiej maszyny. Jak widać, cechą wspólną każdej rewolucji jest posiadanie rewolucjonistów (chociaż sami rewolucjoniści różnią się od siebie bardzo).

 

    By mogła zaistnieć rewolucja, niezbędna jest nie tylko obecność tych różnie definiowanych rewolucjonistów, ale również iskra zapalna i paliwo, które pozwala zapalić ogień rewolucji. W wypadku rewolucji technologicznych może to być bardzo ważny wynalazek, na przykład maszyna parowa, która stała się bodźcem do wybuchu rewolucji przemysłowej. Zaś przyczynami wybuchu rewolucji polityczno-społecznych są przyczyny psychologiczne, które w swojej książce wymienia Piotr Pacewicz. Jedną z nich jest metapotrzeba wolności. Przedrostek ten jest nie bez powodu użyty, ponieważ ma on zaakcentować konieczność zaistnienia tej potrzeby. Jako klasyczny przykład możemy podać Jesień Ludów. Nie ma tutaj znaczenia, które państwo dokładnie wybierzemy, ponieważ każde z nich dążyło do wolności, postulując wolne wybory i dopuszczenie do aktywności opozycji politycznych. 

 

Autor jako inną przyczynę podaje kolejną metapotrzebę - tym razem sprawiedliwości. Wręcz automatycznie powinna przychodzić na myśl rewolucja francuska. I rzeczywiście, jednym z jej głównych haseł była równość, dzięki której wszystkie stany, a w szczególności te biedniejsze, wyzyskiwane, miały doznać sprawiedliwości. Uaktywnienie sfery podstawowych wartości społecznych to według Pacewicza również jedna z przyczyn wybuchu rewolucji. W praktyce można by się jej doszukać w wydarzeniach z 2010 r., zwanych Arabską Wiosną Ludów. Trzeba przyjrzeć się samemu początkowi tych wystąpień. Jednym z katalizatorów był fakt, że ludność zmobilizowała się po tym, gdy jeden
z mieszkańców Tunezji w akcie rozpaczy dokonał samospalenia. To mogło zmienić wyobrażenie jednostek o całym społeczeństwie, zakresie jego wpływów, a równocześnie zmusić te jednostki do współpracy. Pacewicz oczywiście wymienił kilka innych elementów genezy rewolucji społecznej, ale w tym momencie lepiej jest odesłać zainteresowanych
do jego książki - „Pomiędzy myślą a rzeczywistością: rewolucja społeczna jako zjawisko psychologiczne”.

 

    Jednocześnie rewolucje obalające stare władze zwykle odbywają się w warunkach potężnego kryzysu. Kilka czynników tutaj może ułatwić, jeśli nie bezpośrednio spowodować, rewolucję - paraliż aparatu administracyjnego, klęska głodu, gigantyczne rozwarstwienie społeczne czy zmęczenie wojenne. Rozruchy wybuchają bardzo rzadko, gdy lud mający być podstawą tego wielkiego ruchu społecznego jest zadowolony ze swojej pozycji. Innym przykładem takiego kryzysu jest upadek legitymizmu obecnych władz. O ile w XVIII wieku większość państw europejskich była rządzona przez monarchie absolutne, opierające swój legitymizm o boskie i dynastyczne pochodzenie władcy, o tyle idee nacjonalizmu
oraz liberalizmu osłabiły wiarę w to, że rządy monarchy absolutnego i jego gabinetu są sprawiedliwe. W rezultacie Wiosna Ludów przetoczyła się również przez kraje, w których sytuacja gospodarcza była w relatywnie dobrym stanie. Za idealny przykład utraconego legitymizmu władzy można też podać brutalne rozpędzenie demonstracji pod pałacem Mikołaja II w 1905 roku , które ostatecznie obaliło mit stanowiący państwowość Imperium Rosyjskiego, jakim był „dobrotliwy ojczulek car”. 

 

Rewolucja obecnie

 

    Nie ma żadnych wątpliwości, że znaczenie terminu „rewolucja” zmienia się z czasem. Rewolucje epoki oświecenia, choć spełniają kryteria, są innymi rewolucjami w pojmowaniu teoretyków XX i XXI wieku. Jako że żyjemy obecnie w tej epoce, definicja rewolucji powinna zostać skonstruowana w nawiązaniu do teraźniejszości, w której żyjemy. Jedną
z opcji może być sięgnięcie do definicji z podstawowego źródła, w tym wypadku
do zwyczajnego słownika języka polskiego. Wydaje się przecież, że hasła tam zawarte tłumaczone są przejrzyście i tak, aby przeciętny odbiorca był w stanie je zrozumieć. Zarazem autorzy starają się, o ile to możliwe, wyzbyć subiektywizmu. Zajrzyjmy do takiej definicji: „proces przejścia do nowej formacji społecznej – rzeczywiście układ społeczny ulega jakimś zmianom - polegający na zmianie ustroju społeczno-ekonomicznego
i politycznego społeczeństwa – jak już wiemy, nie tylko w tych sferach – w drodze zdobycia władzy państwowej przez nową, bardziej postępową klasę społeczną; stanowi najwyższą formę walki klas”. Widać tu nacisk na charakter polityczny i społeczny rewolucji, zatem wypada sięgnąć po drugie znaczenie. Według niego rewolucja to „proces gwałtownych zmian w jakiejś dziedzinie - co bardziej oddaje wielość obszarów, jakie może objąć rewolucja – powodujących zasadnicze przekształcenie istniejącego stanu rzeczy lub układów stosunków
i ich nagłe przejście z jednego stadium rozwoju w drugie”. Skoro słownik podaje dwa znaczenia tego terminu, to rewolucja najwyraźniej nie jest czymś prostym
do zdefiniowania. Przy próbie wyjaśniania tego pojęcia należy więc wziąć pod uwagę konkretny obszar czy też przedmiot rewolucji.

 

    Podsumowując, czytelnik winien zapamiętać fakt, że na rewolucje można patrzeć
ze społecznego, politycznego, ekonomicznego oraz psychologicznego punktu widzenia. Filarem definicji rewolucji jest zaś gwałtowna zmiana, która nie była oficjalnie przez dominujący nurt planowana i wprowadzona drogą reform. Nieuchronnie rewolucja doprowadza również do znaczącej zmiany zachowań, nawyków oraz relacji społecznych. Dobrze jest o tym pamiętać we współczesnym świecie, w którym rewolucje, takie jak Arabska Wiosna Ludów, wciąż są obecne.

    

 

Źródła:
Piotr Pacewicz, „Pomiędzy myślą a rzeczywistością: rewolucja społeczna jako zjawisko psychologiczne”, Zakład narodowy im. Ossolińskich, 1983
Słownik języka polskiego, tom III pod redakcją Mieczysława Szymczaka, PWN, 1989

Roger Scruton, „Co znaczy konserwatyzm”, tłum. Tomasz Bieroń, Zysk i S-ka Wydawnictwo s. j., Poznań 2002, 2014

Rewolucja obyczajowa lat 60. XX wieku

 

Zuzanna Pydziková

 

Lata 60. i 70. XX wieku były kluczowe dla rozwoju i sytuacji kobiet. Wydarzyła się wtedy prawdziwa rewolucja, nazywana obyczajową lub seksualną. Dotyczyła ona generalnie  zmian społeczno-obyczajowych w społeczeństwach zachodnich. Warto jednak podkreślić, że „rewolucja obyczajowa” a „rewolucja seksualna” są pojęciami, których nie można stosować wymiennie.  Pojęcie „rewolucji obyczajowej”  jest niezwykle obszerne – dotyczy nie tylko zmian w ściśle sekuanej strefie, ale również  na płaszczyznach aksjologicznych, prawnych czy światopoglądowych. 

Wraz z nią pojawiły także się nowe ideologie czy ruchy społeczne. Termin „rewolucja seksualna” odnosi się natomiast do zmian w postrzeganiu seksualności, kobiecego ciało i ogólnej świadomości społeczeństwa w temacie seksu. Rewolucja, czy raczej rewolucje, objęły praktycznie każdą strefę życia, zarówno publicznego, jak i prywatnego. Oddziaływały zarówno na sztukę i kulturę, jak i na postrzeganie kobiecej fizyczności. W ramach tego zjawiska wprowadzono również zmiany prawne dotyczące emancypacji kobiet oraz pojawiło się pojęcie „druga fala feminizmu”.

Druga fala feminizmu wezbrała w latach 60. i 70. XX wieku, głównie w Stanach Zjednoczonych i w Europie Zachodniej. Pierwsza fala feminizmu, przypadająca na przełom XIX i XX wieku jest kojarzona głównie z ruchem sufrażystek oraz walki o polityczne prawa kobiet i dostęp do edukacji. W ramach drugiej fali kobiety miały już inne postulaty. Nie dotyczyły one sfery tylko politycznej, dotyczyły już również życia społecznego. Postulowano o zmniejszenie nierówności na rynku pracy i różnic w wysokości pensji między kobietami a mężczyznami. Dodatkowo podjęto kwestię dostępu do środków antykoncepcyjnych, aborcji czy edukacji seksualnej w szkołach.

Twórcą pojęcia rewolucja seksualna był naukowiec Wilhelm Reich (1897 – 1957). Był on asystentem Zygmunta Freuda, a po II wojnie światowej jednym z najbardziej znanych znawców psychiatrii i psychoanalizy w Stanach Zjednoczonych. Jako jeden z pierwszych zauważył zmiany zachodzące w społeczeństwie i uznał, że należy przyjrzeć się temu ze stricte naukowej strony. Wnioskiem, jaki wyciągnął ze swoich badań jest pogląd, że istnieje coś takiego jak „orgon”, czyli nieznana i nieokreślona siła energetyczna będąca podstawą życia. Orgon jest ściśle połączony z seksualną aktywnością człowieka. Reich był zdania, że większość chorób i dolegliwości człowieka można leczyć poprzez samodoskonalenie seksualne pacjenta. Pod koniec lat 40. i początku 50. w USA ukazały się publikacje, które przełamały tabu, po raz pierwszy zajmując się seksualnością, zarówno męską, jak i kobiecą. Żeby zrozumieć jak bardzo przełomowe było to wydarzenie, wystarczy wspomnieć, że onanizm uważano w tych czasach za bardzo szkodliwy dla zdrowia oraz był potępiany, a za zdradę współmałżonka groziła nawet kara więzienia. Zagrożone nią były również kontakty homoseksualne. Hasła zamieszczane w tych publikacjach staną się potem ideami walczącej o wolność w latach 60. młodzieży. Kolejnym wydarzeniem, które wypłynęło na rozwój rewolucji obyczajowej jest założenie przez Hugh Heffner'a „Playboya”, a co za tym idzie pojawianie się seksu na okładkach i w mediach. Dzięki Heffener’owi nagość zaczęła się sprzedawać. Wśród innych istotnych czynników zmian warto wymienić jeszcze narodziny popkultury i takich zespołów, jak The Beatles czy The Rolling Stones; powstawanie grup i subkultur takich, jak hipisi, punkowcy, skinheadzi i tym im podobnych; kryzys wartości amerykańskich i dorzucenie ich przez powojenną generację czy rozpowszechnienie prac Zygmunta Freuda, wspomnianego już Wilhelma Reicha czy Margaret Mead.  

Pierwszym istotnym zjawiskiem opisywanego okresu jest tzw. „konflikt generacji”, który nastąpił na ogromną skalę w społeczeństwie amerykańskim w latach 60. Dwadzieścia lat po II Wojnie Światowej społeczeństwa wysoko rozwinięte żyły w dostatku. Zapomniano o trudach wojny, głodzie, śmierci i niedoli. Społeczeństwa amerykańskie, zachodnioeuropejskie i po części japońskie, stawały się klasycznymi przykładami społeczeństw konsumpcyjnych. Kapitalizm, dobrobyt i ciągła pogoń za pieniądzem – przeciwko temu zaczną buntować się młodzi ludzie. Urodzeni i wychowani po wojnie nie mają już przeciwko czemu lub komu walczyć, muszą znaleźć inną drogę do wyrażania siebie. Młodzi ludzie zaczęli uświadamiać sobie to, czego nie dostrzegali ich rodzice jak bardzo wyżej wymienione już zjawiska ograniczają człowieka, czyniąc go niewolnikiem. Młodzież nie szukała zrozumienia w domach, szkołach czy kościołach, tylko w tworzonych przez siebie grupach, fanklubach muzycznych (była to przecież era beatlemanii), subkulturach młodzieżowych. Najsłynniejszą taką subkulturą, czy właściwie bardziej grupą ideową, byli hippisi. Ruch hippisowski był nieodłączną częścią rewolucji obyczajowej, poprzez nawoływanie do buntowania się przeciwko światu dorosłych, przeciwko obecnym normom społecznym czy materializmowi. Ideologiczną podstawą, głównym hasłem tego ruchu było słynne już „make love not war”, które powstało w sprzeciwie do wojny wietnamskiej. Nieprzypadkowe jest tutaj słowo „love” – miłość. W momencie wybuchu wojny w Wietnamie w 1962 roku, młodzi ludzie musieli wybierać, między wojną a miłością. Ostatecznie opowiedzieli się za tym drugim. Był to przede wszystkim ruch pacyfistyczny, nawołujący do porzucenia wszelkich obecnych wartości, w tym własności prywatnej – hippisi mieszkali w komunach, dzieląc się wszystkim. Znaczącą rolę odgrywał też seks – mieli do niego bardzo luźny stosunek, odrzucali wpajane im od dzieciństwa wartości moralne i nawoływali do swobody obyczajów – każdy mógł kochać się z każdym, kiedy chciał i jak chciał. 

Powstały również ruchy wyzwolenia kobiet. Nie toczyły one jednak walki i o polityczne prawa tak, jak wspomniane już wyżej sufrażystki, ale o równe traktowanie. Aktywistki walczyły o swoją niezależność, nie chciały być już rekwizytem seksualnym mężczyzny. Wydarzeniem, które się do tego przyczyniło, było wynalezienie i coraz to powszechniejsze stosowanie pigułek antykoncepcyjnych. W Stanach Zjednoczonych weszły one do sprzedaży w 1962 roku. Było to wydarzenie przełomowe, od tego czasu do kobieta mogła decydować o swoim życiu, o tym, kiedy i z kim zajdzie w ciążę. Spowodowało to znaczne uniezależnienie się kobiet, także w sferze seksualnej. 

Jednym z etapów rewolucji obyczajowej była emancypacja kobiet i walki o prawa mniejszości seksualnych. Kobiety sprzeciwiały się obyczajom, które powodowały, że mężczyznom można było znacznie więcej niż kobietom. Zaczęły domagać się większego udziału w życiu publicznym i politycznym. Zaczęły zwracać uwagę na takie zjawiska, jak przemoc domowa, gwałt czy molestowanie psychiczne i fizyczne. Wcześniej kobiety były traktowane bardzo stereotypowo, miały pełnić rolę wiernych i oddanych żon, zajmować się domem i wychowywać dzieci. Seks miał być rozumiany przez kobietę tylko reprodukcyjnie oraz jako element małżeńskiego obowiązku. W latach 60. zaczęto walczyć z tymi stereotypami. Kobiety zaczęły traktować seks jako przyjemność, nie tylko dla mężczyzny, ale i dla nich. Pojawił się wizerunek kobiety wyzwolonej – ubierającej się w spódniczki mini, noszącej mocny makijaż, niestroniącej on alkoholu, narkotyków, papierosów, kobiety zmieniającej partnerów. Co ważne, taki wizerunek kobiety przechwyciły media i sztuka. W filmach zaczęły się pojawiać takie kobiety jak Marilyn Monroe, Sophia Loren, Brigitte Bardot czy Jane Birkin, które zostały okrzyknięte ikonami seksu. 

Oprócz kobiet, o swoje prawa zaczęły walczyć popierane przez feministki mniejszości seksualne. Wcześniej spotykały się one z napiętnowaniem, zarówno u ze strony rodziny, jak i wśród znajomych czy w miejscu pracy. Homoseksualiści czy osoby trans płciowe zostawali często zmuszani do różnych kuracji, które w dzisiejszych czasach można by nazwać torturami, byli także często karani więzieniem. Osoby takie często zakładały fikcyjne rodziny, żyły w izolacji i wykluczeniu. W latach 60. po raz pierwszy pojawiły się ruchy wspierające ludzi ze środowiska LGBT. Pojawiały się wywiady, programy, a same osoby stawały się nierzadko inspiracją dla artystów. Przełomowym wydarzeniem był protest klientów gejowskiego klubu Stonewall Inn w Nowym Jorku w czerwcu 1969 roku, który zakończył się prawie trzydniowymi demonstracjami w całej dzielnicy, a jego echo rozniosło się praktycznie na cały świat. W latach 70. rozpoczęły się demonstracje nie tylko w większych miastach USA, ale także w Europie Zachodniej. Zaczęto organizować parady równości i tworzyć stowarzyszenia osób LGBT. Spowodowało to również wzrost tolerancji dla ludzi o odmiennej orientacji seksualnej oraz zainteresowanie naukowe i badawcze, w rezultacie czego homoseksualizm w niektórych krajach został oficjalnie wykreślony z list chorób psychicznych. 

Rewolucja obyczajowa przyniosła duże zmiany także jeśli chodzi o prawo. Część partii politycznych zaczęła wpisywać w swoje programy walkę o prawa kobiet czy mniejszości seksualnych. Najważniejsze zmiany prawne jakie zaszły to m.in.: zniesienie prawa zabraniającego kobietom w związku małżeńskim aktywności zawodowej w USA i Francji, przyznawanie kobietom praw wyborczych w kolejnych państwach, zniesienie przez Sąd Najwyższy USA ustaw, które zabraniały stosowania środków antykoncepcyjnych (a co za tym idzie dopuszczenie do sprzedaży tych środków nie tylko w USA, ale także we Francji, Kanadzie, Włoszech czy Hiszpanii), liberalizacja prawa aborcyjnego, legalizacja kontaktów seksualnych lub zmodyfikowanie kar za takie kontakty w niektórych stanach amerykańskich oraz w państwach europejskich. Zmiany, jakie przyniosła rewolucje seksualna i obyczajowa bez wątpienia do dzisiaj mają wpływ na nasze życie. Początek nauki o kobiecym ciele, o gender studies, wprowadzenie tabletek antykoncepcyjnych, pełna legalizacja lub liberalizacja prawa aborcyjnego do dzisiaj kształtują nasze społeczeństwo, są czymś o co kobiety wciąż walczą. Nie można stwierdzić, że rewolucja wraz ze swoim końcem wprowadziła wszystkie swoje postulaty, raczej zapoczątkowała zmiany w społeczeństwie, w ludzkiej świadomości, które trwają do dzisiaj. Mówiąc o prawach kobiet współcześnie, na forach takich organizacji jak ONZ, można zauważyć, że znaczna część postulatów się nie zmieniła – dostęp do edukacji, środków antykoncepcyjnych, edukacja o własnym ciele, zmniejszenie różnic płac między kobietami a mężczyznami, to tematy poruszane niezmiennie. Mówi się obecnie o trzeciej już w historii fali feminizmu, która walczy o równouprawnienie kobiet, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i kulturowym, etnicznym. Walka ta trwała i moim zdaniem będzie jeszcze trwać bardzo, bardzo długo.  

 

Bibliografia:

  1. „A history of women in the West. 5”, Toward a cultural identity in the twentieth century / [Georges Duby and Michelle Perrot, general ed.] ; ed. Françoise Thébaud. 1994

  2. „Women's world : a timeline of women in history” / Irene Franck and David Brownstone 1995

  3. James Peterson: Stulecie seksu. Dom Wydawniczy Rebis, 2003.

  4. Socjologia Anthony’ego Giddensa; wydawnictwo PWN (2006); rozdział 5 Płeć kulturowa i seksualność, rozdział 7 Rodziny, rozdział 17 Religia.

  5. Historia powszechna XX wieku Antoniego Czubińskiego; Wydawnictwo Poznańskie (2006); część V Zimna wojna (1945-1991); rozdział Rewolucja społeczna i ideowo-polityczna lat 60., podrozdział Rewolucja obyczajowa i bunt studentów.

  6. M. Czachorowski "Wiek rewolucji seksualnej"

  7. A. Krzemiński "Wolność w łóżku i wolność w ogóle"

Rewolucja Francuska

Adam Wojtasik 

Paulina Justyniak 

 

     Mianem Wielkiej Rewolucji Francuskiej określa się czas przemian polityczno-społecznych w latach 1789-1794, a zatem okres od zdobycia Bastylii do przewrotu termidoriańskiego. Ustrój Francji do wybuchu rewolucji nazywamy monarchią absolutną. W 1774 roku na tronie francuskim zasiadł Ludwik XVI. Pełen absolutyzm widoczny w jego rządach objawiał się niezadowoleniem społeczeństwa oraz brakiem reform. Ludność domagała się przeprowadzenia zmian o charakterze równości, wolności i braterstwa. Hasła te stały się fundamentem i motywem przewodnim rewolucji.

     Na dojrzewanie Wielkiej Rewolucji Francuskiej wpłynęło wiele czynników. Jednak główną przyczyną Wielkiej Rewolucji Francuskiej stały się nierówności społeczne
i ekonomiczne panujące w społeczeństwie francuskim. Wpływ na to miały też idee oświeceniowe, którymi przesiąknięta była najuboższa część społeczeństwa. Wzrastało niezadowolenie społeczne, które pogłębiało się w wyniku nieudolnej polityki królewskiej.
To wszystko doprowadziło do wybuchu rewolucji, która raz na zawsze zmieniła oblicze Francji.

     Znaczenie szlachty uwarunkowane było jej zamożnością i pochodzeniem. Szlachta nie uczestniczyła bezpośrednio w sprawowaniu władzy, jednak posiadała wiele przywilejów honorowych, między innymi: dostęp do wyższych urzędów, zwolnienie z podatków głównych, posiadanie lenna z prawem do danin pobieranych od chłopów. Aż 96% społeczeństwa stanowił odrębny stan – mieszczaństwo i chłopi. Oczywiście, w najgorszej sytuacji znajdowali się chłopi, którzy zmuszeni byli płacić czynsze dzierżawne, podatki
i składać daniny. Był to symbol wielkiej niesprawiedliwości i nierówności społecznej,
gdyż najbiedniejsi płacili na uprzywilejowanych. Stan trzeci był świadomy ucisku
oraz wykorzystywania ze strony szlachty i duchowieństwa. Hasła równości i sprawiedliwości stanowiły podstawę zmian, jaką miała przynieść rewolucja. Wewnątrz trzeciego stanu wykształciła się warstwa burżuazji, czyli bogatego mieszczaństwa, która pozbawiona była możliwości uczestnictwa w zarządzaniu państwem. Dlatego burżuazja dążyła do zmiany francuskiego ustroju politycznego, likwidacji przywilejów stanowych kleru i szlachty. Kryzys finansowy państwa zintensyfikowały bardzo kosztowne wojny kolonialne oraz wydatki
na utrzymanie administracji i służby królewskiej. Wszystkie wspomniane potrzeby finansowano z nałożenia na najuboższych kolejnych podatków. Okoliczności te sprawiały,
że rosło niezadowolenie z rządów Ludwika XVI, który trwonił majątek państwa na własne potrzeby i utrzymanie licznych dworzan. 

     Wzorując się na Konstytucji Stanów Zjednoczonych, Konstytuanta ogłosiła Deklarację Praw Człowieka i Obywatela. Składająca się z 17 paragrafów Deklaracja  została uchwalona 26 sierpnia 1789 roku. Jej podstawą stała się zasada suwerenności narodu - „każdy organ ma prawo wykonywać władzę tylko z delegacji narodu, prawo jest wyrazem woli powszechnej”. Owe idee pochodzące od Rousseau oznaczały koniec absolutyzmu i prawa jako stanowczej woli króla. Odtąd władza państwowa miała poświęcać się nieprzemijającym prawom człowieka, takim jak prawo do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa. Do katalogu praw człowieka dołączono także prawo do oporu przeciwko uciskowi. Wszystkie z wyżej wymienionych praw były naturalne i niezależne od państwa. Wolność, rozumiana jako  własność, została uznana za „prawo święte i nietykalne”. Brak tego prawa (bądź odebranie go przez władzę) mógł nastąpić jedynie na drodze konieczności publicznej, stwierdzonej
za pomocą ustawy i za odszkodowaniem. 

      Deklaracja nawiązywała do idei równości prawa (pochodzącej również od Rousseau), która głosiła, że „ludzie rodzą się i pozostają wolni i równi w swoich prawach”. Natomiast sprawa wolności sumienia została w owym dokumencie bardzo delikatnie zaznaczona. Nie chciano bowiem zrazić księży, którzy byli poplecznikami burżuazji w Zgromadzeniu.
W deklaracji nie znaleziono miejsca dla wolności stowarzyszeń ani spraw związanych
z pracą, rodziną czy oświatą.

IDEE REWOLUCJI

„Idee same w sobie nie mogą niczego zrealizować. Aby urzeczywistnić ideę, potrzeba ludzi, którzy wprawiają w ruch siłę praktyczną”

     Szukając podłoża rewolucji intelektualnych, śmiało możemy dojść do wniosku, że znajdziemy je w filozofii, którą stworzyła sama burżuazja w XVIII wieku. Nowa koncepcja dotycząca zarówno życia, jak i społeczeństwa wyparła wcześniej już istniejącą tradycyjną ideę narzuconą przez Kościół. Nowe podejście opierało się na ideale szczęścia ziemskiego, które miałoby polegać na zdobyciu wiedzy i na wierze w nieograniczony postęp ludzkości.  Filozofowie burżuazyjni, którzy znali wartość godności człowieka, dążyli do celu, jakim było opanowanie przyrody i zwiększenie zamożności. Według tej metody mogłyby zostać urzeczywistnione materialne formy szczęścia ludzkiego, a to z kolei spowodowałoby rozkwit społeczności ludzkiej. Drogą do osiągnięcia tego rozwiązania była objawiająca się
we wszystkich dziedzinach swoboda. Mowa tu o swobodzie politycznej i ekonomicznej. Ważne było bowiem to, że każdy człowiek, bez wyjątków, jest powołany do życia, jakby był panem swojego istnienia. 

    Myślenie przeciwstawiające się autorytatywnemu i ascetycznemu poglądowi Kościoła
i państwa w XVII wieku wpłynęło na tzw. „oświeconych” ludzi we Francji. We wszelkich dziedzinach życia, poczynając od nauki, a kończąc na moralności i działalności politycznej, idee filozoficzne zastępowały zasadę autorytetu i tradycji zasadą rozumu. 

    W pierwszej połowie XVIII stulecia pojawiły się dwa prądy umysłowe: feudalny
i filozoficzny. Ten pierwszy można było dostrzec w dziele Monteskiusza pt: „O duchu praw” (klasy i parlament uzyskiwały dzięki niemu argument przeciwko władzy absolutnej). Drugi prąd był przeciwny duchowieństwu, a nawet religii, ale zachowywał daleko idącą ostrożność, jeśli chodzi o politykę. Obok tych prądów pojawiły się także nowe idee. Były one bardziej demokratyczne i głosiły zasadę równouprawnienia. 

       Według fizjokratów państwo istniało tylko po to, by chronić prawo własności. Prawa naturalne zaś nie zależą od monarchy. On sam powinien być im posłuszny. Władza ustawodawcza nie może tworzyć praw, może jedynie je ogłaszać. Fizjokraci domagali się także silnej władzy, która podporządkowana będzie zasadzie obrony własności. Państwo jedynie powinno zapobiegać temu, by nie dochodziło do nadużycia praw własności. Śmiało więc można zauważyć, że ideologia tej grupy prowadziła do polityki opartej na klasach. 

       Kiedy Monteskiusz apelował, by zostawić władzę w rękach arystokracji, Rousseau przekonywał o słuszności wyzwolenia biednych i powierzenia władzy całemu ludowi. Państwo natomiast powinno spełniać następujące zadania: tępić nadużycia własności prywatnej, utrzymywać równowagę społeczną na mocy ustawodawstwa spadkowego
i podatku progresywnego od dochodów. Strategia ta, zakładająca równość w dziedzinie politycznej i społecznej, była czymś nowym w XVIII wieku. 

       Ruch filozoficzny coraz bardziej się rozszerzał i propagował swoje postulaty. Nowe idee przenikające warstwy burżuazji objęły całą Francję. „Encyklopedię” ukończoną w 1772 r., cechowało umiarkowanie w obszarze społecznym i politycznym. Dzieło stanowiło wyraz wiary w nieograniczony niczym postęp nauki. 

       Za panowania Ludwika XVI działalność filozoficzna zaczęła przygasać. Z drugiej jednak strony zaczęło powstawać mnóstwo doktryn. W taki oto sposób pojawiła się doktryna rewolucyjna. Zaczęła rozkwitać propaganda ustna, umniejszając rolę druku. Pojawiało się coraz więcej stowarzyszeń i salonów. Ta era przenikania się idei filozoficznych spodobała się utworzonej w 1715 r. loży masońskiej. Ideały masonerii i filozofów w wielu miejscach były ze sobą zgodne, np. równość wobec prawa czy tolerancja religijna. Jednak najwyraźniejszą cechą ostatniego okresu XVIII wieku był rozwój krytycyzmu w całym narodzie.  

      Mimo wielkiego wysiłku uprzywilejowanych klas, wpływ idei filozoficznych stał się niemożliwy do przezwyciężenia wśród burżuazji, a pośrednio także u warstw ludowych. Spowodowane było to tym, że idea rewolucyjna sprzyjała materialnym interesom burżuazji. Sytuacja gospodarcza i społeczna znacząco ułatwiła rozprzestrzenianie się dzieł filozoficznych. Z kolei wzrost zamożności u społeczeństwa zmienił nie tylko obyczaje, ale też rzutował na rozwój idei. 

       W tej sytuacji burżuazja wzięła na siebie odpowiedzialność za naród. Jako typowa klasa rewolucyjna dyktowała swoje przekonania całemu społeczeństwu, w tym szczególnie stanowi trzeciemu. Pobudzone tymi ideałami warstwy, chcąc dokonać zmiany dawnego porządku, nie mogły znosić już dłużej wiążących się z nim nadużyć.

      Powszechne zaczęło stawać się przekonanie, że lud powinien sam wybierać władzę. Nie odnosiło się to tylko do posłów, ale miało także obejmować lokalne administracje, sędziów, oskarżycieli, oficerów Gwardii Narodowej, a idąc dalej - nawet księży i biskupów. Takie założenie miało mocne podłoże filozoficzne. To od samego Rousseau uczono się tego,
że fakt, iż „lud jest dobry” wynikał z natury. Nie ma złych ludów, są tylko takie, które są
w nieprawidłowy sposób zarządzane. Zasada egalitaryzmu i wiara w cnotę obywatelską sugerowały, że co roku jeden z obywateli może być zastąpiony innym. 

      Wiele mówi się o mentalności rewolucyjnej. Niewątpliwe jest ona przeświadczeniem,
że ludzie nie muszą powtarzać wciąż tych samych zachowań, gestów czy zwyczajów. Triumfuje pogląd, że istniejący społeczny stan nie jest ani jedynie racjonalny, ani jedynie dopuszczalny. Przeciwnie, jawi się on jako coś nieznośnego tak bardzo, że trzeba go zmienić.

       Inne cechy mentalności rewolucyjnej to nostalgia za jednością i braterstwem, a także wiara w jawność życia publicznego. Sankiulota (nazwa używana przez warstwy wyższe
w odniesieniu do rewolucjonistów z czasów rewolucji francuskiej) próbował odnaleźć jedność myśli i uczuć. Wierzył on, że rewolucja jest w stanie pomóc mu to osiągnąć.  Już patrząc na strój patrioty - czapka frygijska, karmaniola i długie spodnie w paski – można dostrzec solidarność i braterską jedność. 

        Do innych zasługujących na uwagę koncepcji należy zaliczyć ideę prawa agrarnego.  Miała ona bardziej charakter plebejski, bowiem przybliżała wyobrażenia ludowe o społecznej sprawiedliwości. Georges Lefebvre w „Studiach orleańskich” trafnie wyjaśnił, co możemy przez to rozumieć - „W rzeczywistości ów rzekomy podział miał tylko jedno praktyczne znaczenie: grabież podczas ludowych zamieszek”. Inne pomysły wprowadzenia w życie tej idei nie były znane, ponieważ nie były w ogóle możliwe. 

       Odrzucenie idei prawa agrarnego nie znamionowało rezygnacji z „równości rzeczywistej”. W obszarze niedającej się zrealizować równości „geometrycznej” proponowano albo jakobiński egalitaryzm odciągający dwa bieguny, jakimi były nadmiar bogactwa i nędza, albo komunistyczną wspólnotę. Egalitaryści propagowali przekonanie,
że władza polityczna może umocnić co najmniej względną równość majątkową dzięki systemowi zakazów i nakazów. Należałoby zatem zakazać luksusu, który nie służy powszechnemu dostatkowi. Trzeba stworzyć roboty publiczne, skutkujące znalezieniem zatrudnienia przez robotników. Niech państwo stawia szkoły, szpitale, fabryki, drogi i kanały. Bowiem ten kogo nie stać na chleb, nie potrzebuje jałmużny, ale zatrudnienia
i wynagrodzenia.

Pozytywnych skutków rewolucji jest kilka. Już na początku sierpnia 1789 roku zniesiono dziesięcinę i przywileje stanowe, a wprowadzono równość wszystkich obywateli wobec prawa. Zlikwidowano feudalizm, przestało też obowiązywać poddaństwo chłopów, zniesiono również przywiązanie chłopa do ziemi. Uchwalono Deklarację Praw Człowieka
i Obywatela, która była zgodna z filozoficznymi i oświeceniowymi ideałami. Deklaracja wprowadziła wolność i równość, swobodę wyznania, wolność słowa i prawo do własności. Co ważne, gwarantowała ona suwerenność ludu, do którego należała władza. Najważniejszym aspektem rewolucji było jednak uchwalenie Konstytucji (trzeciej na świecie – po USA
i Polsce). Konstytucja obalała absolutyzm, zaś wprowadzała monarchię konstytucyjną
i trójpodział władzy zgodny z oświeceniową ideą Monteskiusza. Władzę ustawodawczą powierzono Zgromadzeniu Prawodawczemu, a władza wykonawcza, z okrojonymi kompetencjami, znalazła się w rękach monarchy. Sądy były niezależne od władzy. Rewolucja przyczyniła się do ostatecznego zwycięstwa wolnej konkurencji i kapitalizmu. 

Rewolucja przyniosła również negatywne skutki. W wyniku walk, które miały miejsce w tym okresie, śmierć poniosła znaczna część ludności. Konsekwencją różnego rodzaju prześladowań oraz podporządkowania wobec władzy była słabnąca rola Kościoła. Wprowadzona Konstytucja wyrażała interesy burżuazji. Mimo głoszonych haseł o równości, wolności i braterstwie, burżuazja nie chciała dopuścić robotników i biedniejszej części mieszkańców do współdecydowania o państwie (cenzus majątkowy). W dalszym ciągu biedni musieli podporządkować się sprawującym władzę, zamożnym mieszczanom. Ponadto Konstytucja w znacznym stopniu ograniczyła kompetencje króla, przez co Francja straciła silną pozycję na arenie międzynarodowej. W czasie rewolucji miały miejsce walki pomiędzy stronnictwami politycznymi. Wystąpiła też dyktatura jakobinów, a powołany przez nich Trybunał Rewolucyjny sądził wszystkich kontrrewolucjonistów. Tłumiono także wszelkie powstania antyrewolucyjne, np. w Wandei, gdzie zginęło lub zostało rannych ponad
100 tysięcy osób. 

Dorobek rewolucji jest niezaprzeczalny. Poza zmianami prowadzącymi do upadku systemu feudalnego i wprowadzenia demokracji, uchwalono też Konstytucję, Deklarację Praw Człowieka i Obywatela oraz obalono absolutyzm. Nie można jednak zapomnieć,
że sukcesy rewolucji zostały okupione tysiącami ofiar straconych na gilotynie – ich liczbę trudno dokładnie ustalić. Według niektórych źródeł liczba ściętych głów stanowi 50 tysięcy. Mówi się też, że 35 tysięcy osób padło ofiarą samosądów i napaści. 

 

 

 

 

Bibliografia :

  1. Paweł Klint, Piotr Galik, „Zrozumieć przeszłość. Część 2”, Nowa Era, 2014

  2. Albert Soboul, „Rewolucja francuska”, Spółdzielnia Wydawniczo-Oświatowa „Czytelnik”, 1951

  3. Jan Baszkiewicz, Stefan Meller „Rewolucja francuska 1789 – 1794. Społeczeństwo obywatelskie”.  Podstawowy Instytut Wydawniczy , 1983

  4. Jan Baszkiewicz „Historia Francji”, Ossolineum, 1999

Rewolucja Kulturalna w Chinach 1966-1976

Zuzanna Pydziková

 

Wielka Proletariacka Rewolucja Kulturalna )lub nazywana krócej Rewolucją Kulturalną) to nic innego, jak zainicjowany przez Mao Zedonga proces eliminacji przeciwników politycznych oraz utwierdzenia swojej pozycji w państwie. Oficjalnie została zakończona przez samego inicjatora w 1969 roku, ale niektóre akty przemocy trwały aż do śmierci przywódcy w 1976 roku. 

Zacznijmy klasycznie od przyczyn. Co skłoniło Mao do wywołania krwawej rewolucji, która wymknęła mu się spod kontroli? Po pierwsze należy przybliżyć trochę osobę samego Mao oraz jego pozycję w społeczeństwie. Mao Zedong urodził się w 1893 roku w chłopskiej rodzinie. Był komunistycznym przywódcom Chin w latach 1947-1976, czyli aż do swojej śmierci. Aby móc zrozumieć przyczyny wybuchu Rewolucji Kulturalnej, należy spojrzeć na społeczeństwo chińskie – jest bardzo specyficzne. Chińczycy to naród opisywany jako bierny i posłuszny. Są to ludzie wrażliwi na szacunek otoczenia, honorowi, lojalni. Mao, Wielki Przywódca, był czczony przez swoich poddanych - jego kult można porównać do kultu cesarskiego. Dlaczego więc Mao zdecydował się na zniszczenie własnej partii?

Po pierwsze, Mao rozumiał, że na całej komunistycznej rewolucji, największe korzyści musi czerpać klasa wiejska. Obawiał się jej ogromu i znał jej rolę w społeczeństwie (w końcu sam się z niej wywodził). Bał się ponownej dominacji klasy panującej nad wieśniakami i jej skutków (biorąc pod uwagę poziom skorumpowania urzędników i ich przywilejów, jego obawy można uznać za słuszne). Kolejnym powodem do niepokoju, były walki w Komunistycznej Partii Chin. Zauważył, że rozpowszechniło się zjawisku uniżania jego zasług w czasie rewolucji, a wręcz krytyka jego polityki. Jego przeciwnicy, zwłaszcza Ci na wysokich partyjnych stanowiskach, nie mogli bezpośrednio źle mówić o Wielkim Przywódcy. Znaleziono więc na to sposób – zaczęto posługiwać się pisarzami, poetami, czyi intelektualistami partyjnymi, którzy tworząc dzieła teatralne, eseje, artykuły i inne formy literackie, używali języka ezopowego, przy czym wytykali błędy Mao. Kolejnym niepokojącym czynnikiem była rewizyjna polityka Nikity Chruszczowa, który potępił stalinizm i wprowadzał liczne zmiany w ZRSS. Nastąpiło ochłodzenie stosunków między ZSRR a ChRL. To wszystko, a dodatkowo jeszcze liczne zawirowania i powstałe obozy w samej Partii, spowodowało podjęcie przez Mao decyzji o odzyskaniu pełnej kontroli nad KPCh i doprowadzeniu do władz partii ludzi o tych samych poglądach i ideologii. 

Wszystko zaczęło się na przełomie 1965/66, kiedy to atmosfera między obozem Mao Zedonga a rządami w partii była nie do zniesienia, a napięcie wciąż narastało. Wtedy Mao powołał Centralną Grupę do Spraw Rewolucji Kulturalnej, której przewodziła jego żona  – Jiang Qing. Oprócz niej, należeli do niej najradykalniejsi jej współpracownicy. Co ważne, nie podlegała ona partii, tylko bezpośrednio  Wielkiemu Przywódcy. Mao zdecydował się następnie na czystki wśród swojego obozu - usunięto ze stanowisk i potępiono m. in. szefa sztabu generalnego Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (której Zedong był założycielem) oraz wiceburmistrza Pekinu. Miało to ujednolicić poglądy i zastraszyć innych nieprzychylnych przywódcy urzędników. 

Następnie, mając już silne poparcie, zaczęły się z polecenia Mao tzw. „Pięćdziesiąt Dni” od czerwca do sierpnia 1966 roku, kiedy to zaczęły się ataki na członków partii „kroczących drogą kapitalistyczną”. Wtedy też zaczęto mobilizować najważniejszych uczestników Rewolucji - studentów oraz młodzież szkolną. Organizowano wiece, demonstracje, nawołując ich do wystąpienia przeciwko swoim władzom uniwersyteckim, a potem jak się okaże, całemu społeczeństwu. Wydarzenia opisane w tym i poprzednim akapicie nazwane zostały potem pierwszą fazą Rewolucji Kulturalnej. 

Druga faza miała miejsce od sierpnia 1966 do stycznia 1967. Był to okres, kiedy Mao podróżował po państwie i umacniał swoją pozycję. Rozpoczęły  się również czystki. Zaczęto od rządu i partii - został usunięty wicepremier. Wydarzenia na szczytach władzy bardzo szybko dotarły do społeczeństwa. Odzew był ogromny, zwłaszcza wśród wspomnianych już studentów. Jeszcze 29 maja na Uniwersytecie Tsinghua została wywieszona  gazetka szkolna, której autorzy nazwali się „Czerwoną Gwardią”, nosili również na rękach czerwone opaski. Od tej pory studenci i uczniowie, ślepo oddani Mao, zaczęli organizować się w odziały tzw. czerwonogwardzistów (po chińsku „hongweibing, w polskiej literaturze często pojawia się określenie „hunwejbini” zapożyczone z języka rosyjskiego). 18 sierpnia miliony członków Czernowej Gwardii z całego kraju zebrało się na planu Tiananmen na jednym z takich właśnie wystąpień. Premier Lin Biao, przemawiając do ludu, nawoływali do buntu i zwalczania   „starych idei, kultury, zwyczajów i obyczajów”. Obyło się mniej więcej siedem takich spotkań, a co ciekawe, Mao na żadnym nie przemawiał. Od wydarzeń na placu Tiananmen rozpoczął się chaos. Czerwonogwardziści oddali się działaniom niszczycielskim, zaczął się. Początkowo używano propagandowych ulotek, odgrywano sztuki i pisano teksty. Potem jednak zaczęto stosować przemoc – wdzierano się do domów wrogów systemu, grabiono rzeczy, a samych intelektualistów torturowano, poniżano a nierzadko i mordowano. Odwoływali się do ataku na „cztery rodzaje staroci – stare idee, starą kulturę, stare zwyczaje i stare nawyki”. Szkolna młodzież, zarówno chłopcy, jak i dziewczęta chodzili po ulicach, wykrzykując hasła Wielkiego Przywódcy nawołującego do rewolucji, wymierzając „sprawiedliwość” moralną ludziom, zdradzającym choćby cień intelektualizmu. Pod koniec 1966 roku Centralna Grupa ds. Rewolucji Kulturalnej zaostrzyła sytuację, nawołując czerwonogwardzistów do ataków na wszystkich „kontrrewolucjonistów”, także członków władzy i partii. Wrogami systemu zostali ogłoszeni także: dawna głowa państwa Liu Shaoqi czy generalny sekretarz partii Deng Xiaoping. Wtedy nastąpiło zaostrzenie walk, ponieważ przywódcy KPCh, których zaatakowano, przystąpili do walk poprzez stworzenie własnych oddziałów czerwonogwardzistów. 

W styczniu 1967 rozpoczął się tzw. „ruch zagarnięcia władzy” nazywany potem Trzecią Fazą Rewolucji. Czerwona Gwardia zaczęła przejmować władzę na poziomie lokalnym, wyrzucano doświadczonych urzędników i na ich miejsce przychodzili młodzi, niedoświadczeni ludzie. Niszczono dokumenty i akta. Nowa władza składała się głownie z Czerwonej Gwardii i żołnierzy. Już wtedy hunwejbini byli podzieleni na grupy i frakcje, które zaczęły się nawzajem zwalczać. Był to początek wojny domowej. Mao dostrzegał już,  że rewolucja wymyka się spod kontroli. W sytuację zaangażowała się Armia Ludowo-Wyzwoleńcza, która wzbudzała szacunek wśród społeczeństwa i która przywróciła ład. Dostała polecenie, aby „popierać lewice, a nie frakcje”. Armia zwalczała Czerwoną Gwardię, rozwiązywała jej oddziały. Prawie 14 milionów hunwejbinów zostało zesłanych do upokarzającej pracy na wsi. 

Czwarta, ostania faza rewolucji to nowa władza. Od lipca 1968 do kwietnia 1969 Mao starał się stworzyć nowe państwo kierowane głownie przez wojskowych. Ponownie powrócił kult jednostki Zedonga, dzięki któremu ponownie zapanował spokój w państwie oraz uporał się z czerwonogwardzistami (nieważne, że to przecież on ich stworzył). 

Oficjalnie rewolucja zakończyła się właśnie w 1969 roku. Jednak po śmierci Lin Biao, który po rewolucji został najbliższym towarzyszem Mao oraz jego następcą, rozpoczęły się walki właśnie o jego miejsce. Nastąpił wzrost pozycji premiera Zhou Enlaila, który oficjalnie potępiał wydarzenia z Rewolucji Kulturowej. Jego przeciwniczką była żona Mao, Jiang Qing, przewodnicząca Bandy Czworga, która domagała się kontynuacji Rewolucji. W 1972 Deng Xiaopnig za zgodą Zhou powrócił do Pekinu i objął stanowisko wicepremiera. 8 stycznia 1976 roku umiera premier Zhou Enlai. Jego śmierć i pogrzeb stają się możliwością do wyrażenia poglądów przez obywateli. Zaczęły się zamieszki, a Banda Czworga wykorzystała to do usunięcia osób zrehabilitowanych przez Denga i Zhou. Oficjalnie Rewolucję Kulturową kończy śmierć Mao Zedonga 9 września 1976. Zgodnie z jego wolą władzę przejął Hua Guofeng. Rozgoryczona Banda Czterech, próbowała się sprzeciwiać tej decyzji, jednak w nocy z 5 na 6 października jej członkowie zostali aresztowani, a w 1980 rozpoczął się ich proces - zostali oni skazani na śmierć. Karę następnie zamieniono na dożywotnie pozbawienie wolności. 

Po skomplikowanych intrygach, walkach o władzę, koniec końców przywódcą zostaje w 1978 roku Deng Xiaoping. Skutki rewolucji to przede wszystkim rozczarowanie socjalistycznymi rządami i odnowienie tendencji opierania się na rodzinie. Ludzie ze wsi wciąż nie mogli przenosić się do miast, a życiem wiejskim pogardzano jako gorszym -  zesłanie 14 milionów obywateli miast w czasie rewolucji właśnie na wieś, wcale tego nie zmieniło. Skolektywizowanej wiejskiej gospodarce nie udało się produkować więcej, interwencje rządów i urzędników nic nie dawały. Okrucieństwa tych wydarzeń przyćmiły wizerunek Mao.

 Mimo że Rewolucja Kulturalna, ale i cała rewolucja komunistyczna w Chinach ma swoją dobrą stronę, a mianowicie przyniosły emancypację kobiet. Było to jedno z postanowień i głównych haseł KPCh. Pod kierownictwem partii, chińskie kobiety zaczęły się szeroko mobilizować i organizować, tworząc solidarną więź między sobą. Różne środowiska, wszystkie grupy etniczne kraju, kobiety ze wsi i miasta, robotnice i przedstawicielki wyższych klas społecznych stanowiły jedność. „Wspólny program” na prawnej mocy tymczasowej konstytucji uroczyście oświadczył, że feudalny system, w którym kobiety były uciskane został zniesiony. Od tego czasu zaczęły mieć one równe prawa z mężczyznami w domenie politycznej, gospodarczej, kulturalnej, edukacyjnej i społecznej. Aby podnieść poziom kultury całego narodu, nowe Chiny rozpoczęły ruch alfabetyzacji, prowadząc go w sposób metodyczny i planowy. W trzech kolejnych etapach: w 1952 roku, w 1956 i w 1958 roku były prowadzone kampanie w wielkich miastach. Kobiety uczyły się pisać i czytać podczas wieczorowych kursów utworzonych w zakładach pracy. W 1950 roku wprowadzono ustawę regulującą małżeństwo, która wyraźnie znosiła jego feudalny system, będący odpowiednikiem uszykowania lub przymusu. Dotychczas małżeństwo było pozbawione szacunku dla kobiety i zaniedbywało interesy dzieci. Powstał nowy system, który wytyczał związek na zasadzie swobodnego wyboru partnerów, monogamii, równości mężczyzn i kobiet, jak również ochrony uzasadnionych praw oraz interesów kobiet i dzieci. Była to najbardziej widoczna od tysięcy lat zmiana w życiu rodzinnym społeczeństwa chińskiego. Po uchwaleniu nowego prawa, rozpoczął się masowy ruch w całym kraju ku jego rozpowszechnianiu i stosowaniu. Wolny wybór małżonki lub małżonka oraz małżeństwo oparte na poczuciu miłości miało być powszechną praktyką.

 

 

 

Źródła:

  • „Historia Chin. Nowe Spojrzenie” John King Fairbank wydawnictwo MARABUT Warszawa  Gdańsk 2003

  • „Chiny” Jakub Polit Warszawa Wydawnictwo Trio 2004

  • „Chiny. Leksykon” Edward Kajdański Warszawa, Książka i Wiedza 2005

Rewolucje w Ameryce Łacińskiej

Tomasz Sekunda

 

XX wiek w Ameryce Łacińskiej obfitował w przeróżne rewolucje i bunty. Podczas gdy wiek XIX przeszedł do historii jako okres wojen niepodległościowych, kolejne stulecie charakteryzowało się wybuchami społecznych buntów i rewolucji. Mimo, że wiele ruchów rewolucyjnych wystąpiło w tej części globu, tylko nieliczne doprowadziły do zmiany ustroju i transformacji społecznej.

Na początku warto wyjaśnić sam termin rewolucja. Według Wielkiej Encyklopedii Powszechnej rewolucja jest to „proces gwałtownych zmian jakościowych, powodujących zasadnicze przekształcenie istniejącego stanu rzeczy lub układu stosunków i ich nagłe przejście z jednego stadium rozwojowego w drugie…”. W XX stuleciu mieliśmy do czynienia z kilkoma rewolucjami w obszarze Ameryki Łacińskiej.

Pierwsza chronologicznie rewolucja była w Meksyku, trwająca od 1910 do 1920 roku. W rządzonym przez przeszło 30 lat Meksyku rządził Porfirio Diaz, na którego rządach zyskali głównie potomkowie Hiszpanów – Kreole. W 1908 roku Diaz zapowiedział gotowość przeprowadzenia wyborów, jednak zapowiedzi rozmijały się z jego działaniami, gdyż wkrótce aresztowany został znany opozycjonista Francisco Madero. Ponadto wybory z 1910 roku sfałszowano i Diaz po raz kolejny objął urząd prezydenta.

Tak rozpoczęła się pierwsza faza rewolucji trwającej przeszło 10 lat. W tym czasie Diaz pod wpływem społecznego wrzenia zdecydował się na pokojowe przekazanie władzy. Prezydentem został Madero, jednak nie wytrwał długo na stanowisku, bo już w 1913 roku został zamordowany, a władzę przejął generał Victoriano Huerta. Jednak niechciany przez Stany Zjednoczone prezydent już w roku następnym uciekł z kraju. Po jego obaleniu rozpoczęły się walki o władzę między przywódcami rewolucyjnymi – Pancho Villą, Emiliano Zapatą oraz Venustiano Carranzą. W 1917 roku uchwalono konstytucję, a niedługo po tym wybory wygrał Carranza. 3 lata później został obalony i władzę przejął jego bliski współpracownik generał Alvaro Obregon. Obregon dokonał konsolidacji rządów rewolucyjnych, za czasów jego rządów oraz Plutarco Calles’a (kolejnego prezydenta Meksyku) udało się przeprowadzić wiele istotnych reform. W 1920 roku, po objęciu władzy przez Obregona, formalnie miał miejsce koniec rewolucji. Życie straciło około 10% populacji narodu, co szacuje się na około od jednego do dwóch milionów ludzi. Ponadto rewolucja zakończyła okres 30-sto letnich dyktatorskich rządów Porfirio Diaza.

Kolejnym krajem dotkniętym rewolucją była Gwatemala. Wówczas był to jeden z najbiedniejszych krajów Ameryki, o charakterze rolniczym, gdzie głównym źródłem dochodów był eksport kawy. Jeśli chodzi o społeczeństwo, większość ludności stanowili ubodzy chłopi, przeważnie Indianie (około 2/3 ludności), którzy pracowali w wielkich posiadłościach ziemskich białych i Metysów. Indianie choć stanowili większość społeczeństwa, kontrolowali niecałe 10 % gruntów ornych, podczas gdy 2% populacji miało w swoich rękach ponad 70% ziemi. Rewolucja rozpoczęła się w czerwcu 1944 roku kiedy miały miejsce studenckie protesty, w wyniku których oficerowie, intelektualiści i przedstawiciele klasy średniej obalają dyktatora Jorge Ubico, rządzącego Gwatemalą od 1931 roku. W grudniu tego roku odbyły się pierwsze wolne wybory i prezydentem został profesor filozofii Juan Jose Arevalo przebywający przez lata na wygnaniu w Argentynie.

W czasie swojej prezydentury (1945-1951) Arevalo podjął starania przeprowadzenia reformy rolnej, likwidacji analfabetyzmu oraz opracowania kodeksu pracy. Starania te miał kontynuować jego następca Jacobo Arbenz. Wprowadzając reformę rolną naraził się Stanom Zjednoczonym, a zwłaszcza firmie United Fruit Company (UFCO), której akcjonariuszami byli ówczesny sekretarz stanu USA John Dulles oraz jego brat Allen – dyrektor CIA. W 1954 roku CIA zorganizowała zamach stanu, w skutek którego nowym prezydentem został Carlos Castillo Armas i rozpoczął trwające czterdzieści lat rządy wojskowych.

Kolejnym krajem dotkniętym przez rewolucję była Boliwia. Wówczas był to najbiedniejszy kraj Ameryki, gdzie główne źródło dochodów stanowiło wydobycie cyny. Tak jak w Gwatemali, większościowy udział ludności przypadał Indianom, a dominowały inne grupy społeczne, w tym przypadku Metysi oraz cudzoziemcy. Podobnie jak w Gwatemali, występowało ogromne rozwarstwienie społeczeństwa, przejawiało się to w następujących danych: 6% właścicieli ziemskich dysponowało około 90% gruntów. Boliwijska rewolucja trwająca w latach 1952-1964, charakteryzowała się trzema zasadniczymi osiągnięciami, których udało się dokonać. Po pierwsze znacjonalizowano kopalnie cyny (Boliwia była wtedy największym światowym producentem), po drugie przeprowadzono reformę rolną oraz zmodernizowano armię. Natomiast w przeciwieństwie do rewolucji w Gwatemali, w Boliwii nie miał miejsca zamach stanu inspirowany przez Stany Zjednoczone. Było to spowodowane dwoma czynnikami – odległością geograficzną oraz przekonaniem, iż nowe rządy Boliwii nie mają charakteru komunistycznego, w odróżnieniu od podejrzeń co do rządu gwatemalskiego.

Jedną najważniejszych lub nawet najważniejszą rewolucją był trwając w latach 1956-1959 przewrót na Kubie. Republika Kuby była wówczas największym światowym eksporterem trzciny cukrowej, a od 1952 roku Fulgencio Batista sprawował dyktatorskie rządy. Przyczyn wybuchu rewolucji należy doszukiwać się w panującej w wiejskiej części Kuby biedzie. Kuba dzieliła się praktycznie na dwie części: bogatą miejską oraz biedną wiejską. Batista umocnił stosunki ze Stanami Zjednoczonymi (swoim protektorem) i rządził w oparciu o bogate elity. Co więcej zlikwidował związki zawodowe. Początków rewolucji można upatrywać już w roku 1953 kiedy absolwent studiów prawniczych Fidel Castro wraz ze swoimi towarzyszami przeprowadził atak na koszary w Santiago. Atak jednak się nie powiódł, a młody Castro wylądował w więzieniu. Wyszedł z niego po dwóch latach w wyniku amnestii i udał się wraz ze swoim młodszym bratem Raulem na emigrację do Meksyku. Tam poznał argentyńskiego lekarza Ernesto Guevarę znanego jako Che. Grupa Fidela przygotowywała się do inwazji na Kubę i zbierała na ten cel fundusze wśród rodaków w Stanach Zjednoczonych. Wreszcie w grudniu 1956 roku 81 uzbrojonych mężczyzn wyruszyło na Kubę. Pech chciał, że armia już na nich czekała i spora cześć została zabita lub schwytana. Castro został schronił się w górach Sierra Maestra i rozpoczął formowanie oddziałów partyzanckich.

Pod koniec 1958 roku reżim Fulgencio Batisty chwiał się w posadach, ze względu na postępujący rozkład struktur wojskowych. Zachęciło to partyzantów do opuszczenia gór i urządzania zasadzek na pomniejsze oddziały wojska. W końcu, w sylwestra 1958 roku, Batista uciekł z Kuby i schronił się na Dominikanie. Tydzień później Fidel Castro wkroczył do Hawany. USA nie zamierzały biernie przyglądać się powstawaniu nowego rządu o silnie antyamerykańskim charakterze. Dlatego w 1961 roku przeprowadziły nieudaną inwazję kubańskich emigrantów na wyspę, zwaną pod nazwą inwazji w Zatoce Świń. Została fatalnie zaplanowana i przeprowadzona. Przyczyniło się to do zwiększenia poparcia Fidela. Rok później Stany Zjednoczone wprowadziły blokadę Kuby, kiedy stwierdzono, że Związek Radziecki instaluje na wyspie wyrzutnie rakiet. Po negocjacjach Sowieci zdecydowali się usunąć wyrzutnie, natomiast Amerykanie zobowiązali się zlikwidować wyrzutnie w Turcji.
Warto wspomnieć jakie były osiągnięcia kubańskiej rewolucji. Przede wszystkim zagwarantowano wszystkim obywatelom podstawową opiekę zdrowotną, edukację oraz opiekę socjalną.

Ostatnim przykładem rewolucji w Ameryce Łacińskiej był przewrót w Nikaragui
(1977-1979). W latach 70-tych ten niezwykle ubogi kraj charakteryzował się niską przewidywaną długością życia (nie przekraczała 50-ciu lat), a prawie połowa społeczeństwa była analfabetami. W tym państwie w latach 1936-1979 funkcjonował system autorytarnych rządów, zapoczątkowane przez Anastasio Somaza Garcię, naczelnego dowódcę Gwardii Narodowej wyszkolonej przez Amerykanów. Gwarantem dyktatorskich rządów były Stany Zjednoczone, wówczas bardzo aktywne w Ameryce Łacińskiej. Ostatni dyktator Nikaragui, Anastasio Somoza Debayle, syn Garcii sprawował rządy kierując się swoim mottem : „listy wyborcze dla przyjaciół, kule dla wrogów”. Na wybuch rewolucji w 1977 roku miały wpływ trzy czynniki. Po pierwsze rosło niezadowolenie przedstawicieli średnio zamożnych środowisk biznesowych, którzy chcieli odgrywać większą rolę w życiu politycznym. Drugim czynnikiem było pojawienie się ruchu ludowego, pod wpływem którego biedni Nikaraguańczycy zaczęli dążyć do zmiany swojego życia na drodze przemian duchowych i społecznych. Po trzecie na popularności zyskiwała marksistowska partyzantka – Sandinistowski Front Wyzwolenia Narodowego (FSLN), która za patrona wzięła sobie Augusto Cesara Sandino, przywódcę partyzantki z lat 20-tych i 30-tych. W tym samym roku prezydentem USA został demokrata Jimmy Carter. Odnosił się on krytycznie do reżimu Somozy jednak sprzeciwił się pomysłowi odsunięcia go od władzy.

Od początku 1978 roku powstanie narodowe przybrało na sile, coraz więcej młodych ludzi zasilało szeregi powstańców. W 1979 roku Gwardia Narodowa dokonywała brutalnych pacyfikacji, a cały naród domagał się ustąpienia prezydenta. Pod wpływem nacisków w lipcu 1979 roku Somoza udał się na emigrację, zaś sandinowscy powstańcy utworzyli opozycyjny rząd. Formalnie był to kres rewolucji, jednak w praktyce niepokoje w Nikaragui trwały jeszcze parę lat. Szczególnie Ronald Reagan po objęciu urzędu prezydenta USA, planował przywrócić stary porządek w tym środkowoamerykańskim państwie.

Wszystkie te rewolucje zostały przeprowadzone w krajach ubogich, rolniczych, o wyjątkowym rozwarstwieniu społecznym. Zazwyczaj punktem zapalnym inicjującym wybuch buntów na wielką skalę były ustępstwa rządzących na rzecz ciemiężonej ludności. Zgoda dyktatora na przeprowadzenie ograniczonych reform okazuje się być spóźniona, a reformy niewystarczające i wybuch rewolucji jest już nieunikniony i nie do zatrzymania.

 

 


Bibliografia :

  • Eakin Marshall C., Historia Ameryki Łacińskiej. Zderzenie kultur, wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2009

  • Chasteen John Charles, Ogień i krew. Historia Ameryki Łacińskiej, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2007

  • Wielka Encyklopedia Powszechna, PWN, Warszawa 1967​

Rewolucja Galicyjska

Aby zapoznać się - pobierz plik

Komuna Paryska

Aby zapoznać się - pobierz plik

Rewolucja 1905

Aby zapoznać się - pobierz plik

Rewolucja w Niemczech

Aby zapoznać się - pobierz plik

bottom of page